Sterownik Kelly KLS – konfiguracja

Jak skonfigurować sterownik Kelly KLS

Konfiguracja dotyczy wszystkich sterowników Kelly z serii KLS, niezależnie od rozmiaru czy napięcia pracy sterownika.

Podstawowe parametry do konfiguracji
sterownika Kelly KLS

Aby sterownik zaczął działać, należy skonfigurować następujące pola w programie: 2 zakładki.

Procedura pierwszego uruchomienia
i sparowania silnika ze sterownikiem

Zmiany w zakładce Vehicle:
1. Ustaw napięcie pracy sterownika min. maks.:
Dla pola „Low Volt”: wpisz: 3.0 V * ilość sekcji w akumulatorze oraz „Over Volt”: wpisz (4.2 V * ilość sekcji w akumulatorze) + 2.0 V.
Przykładowo:

2. Wstępnie ogranicz prądy sterownika do 30%: „Current Percent” oraz „Battry Limit”.
3. Ustaw typ manetki na wartość 2 (dla manetki opartej o czujnik Halla – większość w ebike): „TPS Type”.
4. Ustaw parametr „Identification Angle” na wartość 170 – to wymusi uruchomienie testu Halli po restarcie sterownika.

Zmiany w zakładce Motor:
5. Ustaw parametr: „Motor Poles” – wpisz ilość magnesów (nie par).
6. Ustaw parametr: „Sensor type” – wpisz 2 dla czujników Halla.

Test Halli /sparowanie sterownika z silnikiem:
7. Wciśnij przycisk: „Write”, „OK”, „Quit”.
8. Odepnij kabel USB.
9. Uruchom ponownie rower / sterownik.
10. Poczekaj aż wykona się test Halli, koło będzie się kręcić, a na koniec zacznie migać czerwona dioda kodem 3,2 internal reset – oznacza, że jest ok i test Halli się zakończył.
11. Uruchom ponownie rower / sterownik.
12. Zadaj delikatnie manetkę gazu i sprawdź kierunek obrotów koła.
13. W razie konieczności połącz się programem i zmień kierunek obrotu koła / zmień „ptaszek” – „Change dir”. Wciśnij: przycisk „Write” i uruchom sterownik od nowa.
14. Wykonaj jazdę próbną.
15. Podnoś prądy  „Current Percent” i „Battry Limit” (zakładka „Vehicle”) wg uznania i potrzeb.
16. W razie potrzeby skonfiguruj pozostałe parametry konfiguracyjne (nie pogrubione na liście w tabeli do pobrania z opisem parametrów).

Jak ulepszyć i wzbogacić działanie
sterownika Kelly KLS?

Sterownik Kelly KLS pod względem swoich małych gabarytów i bardzo dobrych osiągów (prąd ciągły 50 A, chwilowy 120 A) jest naprawdę godny polecenia. Niestety jest bardzo ograniczony w swojej funkcjonalności, ponieważ ma tylko możliwość podłączenia manetki gazu. Nie oferuje nic więcej. Dlatego też, do tego sterownika można dołożyć komputer pokładowy MPe, który oprócz dołożenia wspomagania PAS (czujnik momentu obrotowego oraz czujnik pedałowania), da nam szereg innych możliwości, m.in.:

  • informacje o pozostałym zasięgu
  • możliwość zabezpieczenia przed przegrzaniem, np. baterii, czy silnika (z funkcją odcięcia napędu)
  • limitowanie mocy manetki
  • ustawienia limitu mocy wspomagania pedałowania (pełna dowolność – np. 250 W)
  • tempomat
  • i wiele innych

My cenimy sobie dołożenie czujnika nacisku na pedały. Jazda z tym komputerem jest bardzo komfortowa, bezpieczna i sprawia wiele frajdy, a nawet poprawia kondycję 🙂.

Całą ofertę komputera MPe można zobaczyć na stronie o tym urządzeniu:

Film z konfiguracją sterownika Kelly KLS

Poniżej zobaczysz film z konfiguracji podstawowych parametrów sterownika Kelly KLS.
Jeżeli masz pytania, to zadaj je w komentarzu na dole artykułu.

Dlaczego rower elektryczny ?

Poznaj 10 powodów,
dlaczego warto mieć rower elektryczny.

Jedno jest pewne: elektryki zyskują dziś bardzo dużą popularność i pojawiają się coraz częściej na naszych drogach. Nasze miasto, w którym mieszkamy – Środa Wielkopolska – ma ok. 23 tysiące mieszkańców i zauważamy coraz więcej elektryków na naszych ulicach. Pamiętamy, jak w 2016 r., kiedy zaczynaliśmy naszą eROWEROWĄ przygodę, widzieliśmy zaledwie kilka sztuk. Dziś jest już kilkudziesięciu takich eROWERZYSTÓW. W większych miastach ta skala zaczyna proporcjonalnie rosnąć.

Dlaczego wybieramy rower elektryczny? Przedstawię moje i Marka powody, dlaczego my zdecydowaliśmy się na posiadanie elektryka. Będą bazować na naszej historii. Startujemy:

Powód nr 1:
Mniej się męczmy

Wspomaganie elektryczne pcha nas do przodu. Jak sama nazwa mówi: wspomaga nas. I to był właśnie powód numer 1, dlaczego Marek wybrał rower elektryczny:

„Ja po prostu nie lubię się męczyć.” 😉

Powód nr 2:
Możemy zajechać dużo dalej

Dla niewprawionego rowerzysty przejechanie 20 km może być wyzwaniem. Pamiętam, jak w 2015 roku zaciągnęłam Marka na wycieczkę. Wtedy jeszcze jeździliśmy zwykłymi rowerami, bez wspomagania elektrycznego. Mieliśmy przejechać ok. 30 km. Dla mnie „wprawionej” kolarki ten dystans to tzw. „bułka z masłem”, a dla Marka był to test na kondycję. Cóż, trasa nam się nieco wydłużyła. Zrobiliśmy ostatecznie 50 km i Marek wciągał się po poręczy do domu, na 1 piętro 😜

Dziś elektrykiem, robimy nawet i po 100 km i poza bólem tyłka, kondycyjnie bez problemu dajemy radę.

Powód nr 3:
Osiągamy większe prędkości

O ile jesteśmy w stanie siłą własnych mięśni rozpędzić rower nawet i powyżej 30 km/h, tak przez dłuższy czas jazda z taką prędkością będzie sporym wyzwaniem. A co powiecie na trochę więcej adrenaliny i mocy? Oczywiście wszystko róbmy z głową”. Ale tak, jazda nawet i 50 km/h (i więcej) pojazdem elektrycznym jest możliwa. Pamiętajmy jednak o swoim i innych bezpieczeństwie. I zawsze w kasku, nawet jadąc 15 km/h.

Zawsze w kasku - Żywiec 2020 r.
Zawsze w kasku - Żywiec 2020 r.

Powód nr 4:
Żaden wiatr nam nie straszny

Poczuj wiatr we włosach dzięki rowerowi elektrycznemu
Poczuj wiatr we włosach dzięki rowerowi elektrycznemu

„Dziś nie jadę, wieje jak diabli.”

Ile razy musieliśmy sobie odmówić lub zrezygnować z wycieczki – bo wiało? I o ile z wiatrem jedzie się super, tak później jakoś trzeba wrócić. A jeszcze gorzej, jak na powrocie wieje nam w twarz. Do domu wchodzimy zziajani, spoceni i wypompowani. A gdyby tak włączyć sobie wspomaganie elektryczne na powrocie i nie odczuwać tych negatywów? No chyba, że ktoś, tak jak ja, lubi „przepalić nóżkę🦵“. Stopień „przepalania” też można sobie fajnie dozować i np. zmniejszyć lub wyłączyć wspomaganie elektryczne.

Powód nr 5:
Rower elektryczny
to tani środek lokomocji

Człowiek często nie zdaje sobie sprawy, ile dziennie/miesięcznie wydaje na tzw. „dojazdy”. Dojeżdżamy do pracy, lekarza, na zakupy itp. Te koszty to, mniej wiecej:

  • samochód (15 km = 6 zł) – cena paliwa 5 zł / spalanie 8l. 22 dni w miesiącu to daje 132 zł
  • pociąg (15 km = 5 zł) – dla jednorazowego biletu
  • autobus (7 zł na bilet na 1 dzień) – bez ulgi

A koszt jazdy rowerem elektrycznym?

  • rower elektryczny (1 zł prądu na 150 km). Nic dodać, nic ująć = rower elektryczny to tani środek lokomocji.

Powód nr 6:
Dbamy o swoje zdrowie fizyczne

Oczywiście na rowerze elektrycznym mniej się męczymy, niż jadąc ten sam dystans zwykłym rowerem bez wspomagania elektrycznego. Ale jednak, jakby nie było, machamy tymi nóżkami. Krew krąży szybciej, mięśnie się mobilizują i ciało zaczyna pracować. I to od nas tak naprawdę zależy, jak mocno chcemy pobudzić organizm do pracy. W rowerze elektrycznym możemy często sobie ustawić stopień, jak bardzo ma nas napęd wspomagać.

  • łydki
  • uda
  • pośladki
  • brzuch
  • ręce
  • szyja
Co by nie zabrakło nam „prądu"
Co by nie zabrakło nam „prądu"

A gdy już wjedziemy w trudniejszy teren (las, góry, bezdroża), to wtedy zaczyna się zabawa na całego. I czasem trzeba nie jednego batonika, by pomógł nam w tym wysiłku. Prądu może zabraknąć, ale nie tylko dla baterii. Gorzej, jak prądu/paliwa zabraknie naszemu organizmowi. Także na rowerze elektrycznym też da się zmęczyć i to my często decydujemy, jak bardzo tego chcemy.

Powód nr 7:
Dbamy o swoje zdrowie psychiczne

Rower elektryczny i endorfiny
Rower elektryczny i endorfiny

Podczas jazdy na rowerze wytwarzają się endorfiny. Endorfiny należą do grupą hormonów szczęścia. Wytwarzane są przez nasz organizm i powodują dobre samopoczucie i zadowolenie. Uwalniają się właśnie pod wpływem wysiłku fizycznego. I jazda na rowerze, obojętnie czy to elektrycznym, czy zwykłym daje bodźcie do organizmu i to one polepszają nasze samopoczucie. Rower już nie jednego człowieka wyciągnął nawet i z dużego dołka. I wiem to z autopsji 😀

Powód nr 8:
Ebike dla osób schorowanych
(wady serca, niepełnosprawność ruchowa)

Trajka elektryczna z komputerem MPe
Trajka elektryczna z komputerem MPe

Wiele jest osób, które nie mogą sobie pozwolić fizycznie na jazdę rowerem. Przy jakimkolwiek ruchu fizycznym ich serce zdaje się „wyskoczyć”. Często są to osoby z uszkodzeniami kończyn, jeżdżące na wózkach inwalidzkich. A gdyby tak dać im elektryka, podłączyć manetkę gazu i wio w trasę? Można? Ba, nawet trzeba. Od razu stajemy się „zdrowsi” (to właśnie te endorfiny).

Powód nr 9:
Każdy może zbudować
rower elektryczny

„Budowa ebike to takie trudne i skomplikowane.”
Nie mam warsztatu ani narzędzi, żeby zbudować rower elektryrczny.”

Znamy te wypowiedzi. Podobnie myśleliśmy, kiedy sami chcieliśmy zbudować swojego pierwszego ebike.

Od czego zacząć, jaki napęd i rower wybrać? Czy mój rower, który posiadam można przerobić na elektryczny?”

I choć po drodze w budowie roweru elektrycznego napotkaliśmy nie jeden problem i nie raz popełniliśmy gafę, tak dziś wiemy, że nie musi być to wcale takie trudne. Stąd też zrobiliśmy np. KURS eBIKE, który krok po kroku pokazuje, jak przerobić rower na elektryczny i uniknąć niepotrzebnych strat. Wystarczy tylko sięgnąć po wiedzę, która jest dziś przecież bardzo powszechna w dobie internetu.

Podkładki pod baterie litowo-jonowe
Podkładki pod baterie litowo-jonowe

Także dla chcącego, nic trudnego. Często rowery elektryczne są zbudowane na środku pokoju. Tak naprawdę nie trzeba skomplikowanych narzędzi. Więcej przeczytacie tutaj:

Powód nr 10:
Ebike jako nowe hobby

KURS eBIKE - lekcja 8 - silniki w kole HUB
KURS eBIKE - lekcja 8 - silniki w kole HUB

Już sama jazda na rowerze elektrycznym może być dla nas nowym pomysłem na życie. Wiemy to razem z Markiem i każdą możliwą chwilę spędzamy razem, zwiedzając i poznając nowe miejsca, a także i nowych ludzi. Poznaliśmy już mnóstwo ciekawych i super osób na rowerach elektrycznych. Często są to przyjaźnie, które będą trwały bardzo długo (prawda Radku 😊: Taba na rowerze). 

Ale przecież rower elektryczny to też często gratka dla majsterkowiczów. I tutaj Marek rozwija swoje talenty konstruktorskie i coachingowe.  

Rower elektryczny -
zdecydowanie na

TAK

Rowery elektryczne są dla nas pasją, wspólnym spędzaniem czasu, rozwojem, ale też i piękną odskocznią od codziennych obowiązków. Choć te, w naszym przypadku, wspólnie się zazębiają, ze względu na naszą firmę Bikel.pl 😉. 

I taką naszą pasją chcemy się z Wami dzielić i takich eROWEROWYCH endorfrin chcemy Wam też życzyć.

Ciekawa jestem, czy wymienione powyżej powody przekonają Was do posiadania ebike? A może macie inne argumenty dlaczego rower elektryczny? A jeśli już posiadacie rower elektryczny, które z nich były podobne do naszych? Dajcie znać w komentarzach

autorka tekstu
Ania Przybylak

Sterownik sabvoton MINI

Skąd ta decyzja o zmianie sterownika?

Sterownik Sabvoton MINI to nowe rozwiązanie dla naszego roweru elektrycznego. Do tej pory napędzał go blokowy GT1500 45A. Wszystko było OK i nie brakowało mocy, ale jednak ten dźwięk blokowca

Sterownik GT1500 w skrzynce Miniona
Sterownik GT1500 w skrzynce Miniona

Myślałem o KT sinus 60V 45A, ale odpadł w przedbiegach ze względu na jego gigantyczne rozmiary (255x85x45). W skrzynce jest miejsca wyliczone na GT1500 i nic większego nie wejdzie.
Wymiary sterownika GT1500 to 180x87x43[mm] (bez kabli i uszek do przykręcenia).

Później wpadł mi w ręce sterownik Sabvoton MINI SVMC072045 72V 45A. Niestety też okazał się zbyt duży (za wysoki). Z ciekawości jednak rozebrałem tego Sabvotona MINI i okazało się, że w środku połowa objętości to powietrzeDlatego postanowiłem zaryzykować i zmienić w nim obudowę.

Wymiary sterowników: po lewej: GT1500, w środku: oryginalna obudowa Sabvotona MINI, po prawej: Sabvoton MINI bez obudowy
Wymiary sterowników: po lewej: GT1500, w środku: oryginalna obudowa Sabvotona MINI, po prawej: Sabvoton MINI bez obudowy

Działamy!

Nowa obudowa do Sabvotona MINI

Ten sterownik Sabvoton MINI posiada mosfety przykręcone do grubej aluminiowej płytki, którą postanowiłem wykorzystać jako jedną ze ścianek obudowy. Dzięki temu nie potrzeba było tyle druku 3D, a dodatkowo jest lepsze chłodzenie sterownika. Port USB do programowania wbudowany jest teraz w ściankę urządzenia.

Tutaj ściągniesz pliki do druku obudowy 3D:

Podczas pracy na obudową sabvotona mini

Nowe wymiary Sabvotona MINI to: 119x89x53[mm] (bez kabli). To tak, jakby przeciąć KT sinusa 45A na pół 😉.

  • Wszystkie szczelinki i łączenia nowej obudowy uszczelniłem klejem silikonowym E8000.
  • Do środka obudowy wrzuciłem też granulat “Silica gel” aby w razie czego absorbował wilgoć.
  • Ze sterownika wyrzuciłem przewody sterujące, których nie używam. 
  • Dodatkowo dołożyłem do niego czujnik temperatury LM35, aby monitorować ją na komputerze MPe.

Pasuje „jak ulał" 😊

Cały zabieg okazał się strzałem w dziesiątkę 🎯. Sterownik zmieścił się bez problemu do skrzynki w Minionku, a finalnie okazał się zabierać mniej miejsca, niż początkowo GT1500.

Nowa obudowa Sabvotona mini w skrzynce z elektroniką
Nowa obudowa Sabvotona mini w skrzynce z elektroniką

Pierwszy test z jazdy

Pierwsze testy wykazują, że sterownik pracuje idealnie i nie przegrzewa się w tym zastosowaniu. Ustawiony jest na 40A prądu z baterii, a komputer MPe zlicza maksymalny faktyczny pobór prądu na poziomie 50A. Prądy fazowe ustawione są: Rated: 150A, Max:180A, Protected 230A.

Gdy jechałem 100 metrów pod stromą górkę, moc trzymała się cały czas na poziomie 48-49A. Po kilku takich podjazdach silnik nagrzał się do 130stC, a sterownik zaledwie do 50stC.

Pakiet w Minionku to 16S i na w pełni naładowanej baterii z silnikiem Nine Continent 7×9 rozpędza się do ok. 50km/h (z Fluxem 25A).

Wygląda na to, że ten Sabvoton MINI SVMC072045 zostanie z Minionkiem na dłużej 😎.

Dołączcie do naszej społeczności i śledźcie, co się u nas dzieje:

Instruktaże TSDZ2 – Youtube

Temat budowy roweru z zastosowaniem napędu centralnego, a konkretnie silnika TSDZ2, pojawił się u nas w połowie 2019 roku. W związku z tym, na naszym kanale youtube pojawiło się sporo odcinków, dotyczących silnika TSDZ2. Pokazujemy w nich, m.in.:

  • jak działa i jak zbudowany jest silnik TSDZ2

  • nasze opinie i doświadczenia podczas jego użytkowania (testy również w górach)

  • instruktaże, jak poruszać się po wyświetlaczu KT LCD3 serwis i naprawa silnika TSDZ2

  • serwis i naprawa silnika TSDZ2

  • i oczywiście temat otwartego oprogramowania (więcej o open firmware przeczytacie w poprzednim artykule: otwarte oprogramowanie – silnik TSDZ2 

 

Utworzyliśmy specjalną playlistę, aby w jednym miejscu, łatwiej było odszukać wszystkie filmy:

OPIS ODCINKÓW

Szczególnie polecamy obejrzeć ten odcinek – Zanim kupisz TSDZ2.

Zachęcamy Was również do subskrybowania naszego kanału, aby nie omijało Was nic ciekawego 😊.

Bądźcie także na bieżąco: