Zanim kupisz ebike – 7 wskazówek

Poznaj 7 rzeczy,
zanim zdecydujesz się na posiadanie ebike

Zakup roweru elektrycznego to inwestycja: pieniężna, czasowa (w przypadku przeróbki) i zdrowotna. Są zwolennicy i przeciwnicy posiadania pojazdów elektrycznych. Zanim dołączysz do zelektryfikowanej społeczności warto, abyś poznał 7 rzeczy, które należy wiedzieć przed posiadaniem ebike. Zaczynamy 😊.

Pierwsza rzecz -
zadaj sobie pytanie, ile będziesz jeździł na ebike?

  • Kilka razy w tygodniu, np. dojazd do pracy. W końcu to inwestycja: koszt paliwa, a koszt ładowania ebike. Jeśli masz spory kawałek do pracy, koszty mogą się szybko zwracać. 500 zł na paliwo, to w roku da 6000 zł. W przypadku kosztów dojazdów na ebike, odmówisz sobie co jedynie paru wyjść do restauracji.
  • Jeśli natomiast jeździsz tylko dwa razy w roku, gdzieś na wakacjach, to można pomyśleć o wypożyczeniu roweru elektrycznego. Wtedy i potestujesz nowe maszyny, i nie masz problemu z przewiezieniem go, i może … zachorujesz na jego zakup 😉. Wypożyczalnie mają często fajne rowery, choć wcale nie tanie (od 250 zł +, w zależności o modelu).

Druga rzecz -
daj sobie czas!

  • O ile rower elektryczny da się zbudować w jeden, dwa wieczory, tak już kompletacja części i ich poszukiwanie może zająć Ci duuuużo więcej czasu. 
  • W internecie jest sporo dobrej treści do znalezienia. Jeśli natomiast nie masz ani czasu, ani ochoty wyszukiwać informacji, zajrzyj do naszego darmowego kuru ebike na YouTubie o budowie pojazdów elektrycznych (24 lekcje) lub do poradnika ebike (200 stron rzetelnej wiedzy w jednym miejscu)
Zanim kupisz ebike - poradnik o rowerach elektrycznych
Zanim kupisz ebike - poradnik o rowerach elektrycznych

Trzecia rzecz -
czy i jaki ebike potrzebujsz?

  • Jeśli nie zawsze lubisz się męczyć bądź Twoje zdrowie szwankuje, idealnym rozwiązaniem może być pojazd elektryczny. Choć czasem i na nim da się zmęczyć. Wszystko zależy od stopnia wspomagania, jaki używamy. No chyba, że jeździmy na samej manetce, co nie do końca jest dozwolone w świetle prawa, ale o tym za chwilę.
  • Są też osoby, które mają po prostu za dobrą kondycję na ebike 😁. 250 W (te legalne i dozwolone przez przepisy) są w stanie generować własną siła mięśni (np. autorka tego artykułu – Anna Przybylak 😜).
Canyon bez wspomagania elektrycznego

Czwarta rzecz -
uważaj na przepisy (250 W i 25 km/h)!

  • Zalecamy poznać przepisy dla kraju, w jakim będziemy jeździć na ebike. 
  • Uwaga: w Polsce też nie ma “hulaj dusza, piekła nie ma”. Warto o tym wiedzieć. Więcej przeczytasz tutaj:

Piąta rzecz -
uwzględnij masę roweru elektrycznego.

  • Rower elektryczny jest dużo cięższy od zwykłego roweru. Często waży ponad 25 kg. Problem z masą pojawia się, gdy: trzeba go gdzieś przenieść (powalone drzewo w lesie), wnieść (mieszkanie bez windy), załadować na auto. Przy tej masie łatwiej też o przytrzaśnięcie dętki (silniki w tylnym kole, typu HUB).
  • Jako ciekawostkę zauważyliśmy, że pojazd ten, szczególnie mid-drive, stabilniej się prowadzi. Jeśli zobaczysz roześmianego rowerzystę jadącego przez plażę po sypkim piasku, to znaczy, że ma wspomaganie elektryczne 😃. Nie widzieliśmy takiej radosnej osoby podczas jazdy po piachu na zwykłym rowerze manualnym.

Szósta rzecz -
weź pod uwagę dodatkowe koszty.

  • Zakup roweru elektrycznego nie jest tani. Te dobrej klasy rowery potrafią sporo kosztować. Użycie dobrych komponentów elektrycznych do ebike też potrafi nam zrobić kwotę kilku tysięcy złotych. I to nie wszystko: eksploatacja ebike jest czasem droższa, o czym często mówimy w naszym kursie ebike.
  • Sam serwis ebike też nie należy do tanich. Często ratunkiem jest gwarancja na części.
Darmowe lekcje ebike
Darmowe lekcje ebike

Siódma rzecz -
częste zmiany pojazdów elektrycznych.

  • Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z pojazdami elektrycznymi, czeka Cię w dorobku z pewnością kilka różnych ebikes. To życie zweryfikuje, w jakim terenie będziesz jeździł, co tak naprawdę potrzebujesz od swojego pojazdu. Nie da się mieć wszystkiego! My mamy już za sobą kilka sztuk ebikes. I o ile z każdego z nich byliśmy zadowoleni, tak każdy następny rower elektryczny dawał nam nawą radość i nowe możliwości.
  • Komponenty elektryczne też zawodzą. Czasem coś nam nie pasuje, np. głośność napędu, zbyt duża lub mała siła napędu. Zmiany czasem są nieuniknione, ba nawet wskazane.
eBikes i Bikel.pl

Podsumowanie

Nie będziemy przekonywać Cię do zakupu / przeróbki  roweru na  elektryczny. Jest wiele argumentów, przemawiających “za”. O tym przeczytasz w artykule poniżej:

Przed zakupem dobrze jest jednak wziąć pod uwagę choćby te kilka rzeczy, o których pisaliśmy w artykule: naszą inwestycję (pieniężną, czasową i zdrowotną), prawo o ruchu drogowym, masę roweru, dodatkowe koszty i ewentualne zmiany. Ale, jak to mówią: “z rowerem się nie żenisz”. Zanim jednak go kupisz, warto pojeździć i w różnym terenie (las, miasto, góry), i na różnych maszynach – napędy centralne, silniki typu HUB umieszczone z przodu lub z tyłu koła, fabryczne rowery elektryczne. Polecamy również przejażdżkę na rowerach typu full, szczególnie w terenie. O ile w mieście mogą się one nie sprawdzić, tak już w lesie potrafią dać +100% więcej frajdy z jazdy. Powodzenia 😎

Wymienna bateria – druk 3D

Mając wymienną baterię, możemy podwoić zasięg swojego roweru elektrycznego. Jest to ciekawe rozwiązanie dla osób, które:

  • pokonują długie dystanse na rowerze elektrycznym i jeden pakiet nie starcza im na zrobienie dłuższego dystansu, np. 100 km
  • lubią dynamiczną jazdę, przez co bateria często potrafi „zniknąć w oczach” i tak szybko kończy się „zabawa”
  • jeżdżą pętle, np. na singlach i mogą podjechać do samochodu i wymienić pakiet
  • nie przeszkadza im jazda z drugą, zapasową baterią w plecaku

Dla nas, te wyżej wymienione punkty, były powodem, aby dorobić nową baterię do Ani roweru Cube AMS 125 pro. Zaprojektowaliśmy nowy projekt obudowy tak, aby pakiet był szybko i łatwo wymienny (wykonanie „Drukujemy e-rowery“). Poprzednie rozwiązanie (również z druku 3D) nie umożliwiło tak prostej podmiany baterii. W tym rozwiązaniu nie musimy mieć żadnych opasek kablowych, kluczy czy kluczy imbusowych.

Projekt 3D do pobrania

Tutaj pobierzesz projekt obudowy do wydruku 3D – pakiet 13S3P:

Film na YouTube

Zapraszamy Was do obejrzenia odcinka na naszym kanale YouTube, jak prezentuje się skrzynka na rowerze oraz  jak wymienia się w niej baterię.

Kompatybilność komponentów TSDZ2 i otwartego oprogramowania

Przy chęci przeprogramowania TSDZ2 na open firmware (otwarte oprogramowanie), na dziś tj. lipiec 2021 r., sprawa wygląda tak:

1. Napęd TSDZ2:

silnikTSDZ2
napęd TSDZ2

Zdarzają się 2 wersje TSDZ2 z dwoma rodzajami kontrolerów silnika i można trafić na taką (najnowszą z roku 2021) wersję, której nie da się przeprogramować na otwarte oprogramowanie. Wówczas ratunkiem jest wymiana kontrolera. Czyli kupujemy, np. z Aliexpressu sam kontroler silnika, który to najprawdopodobniej będzie w starej odpowiedniej wersji. Także jest 50%/50% szans, że trafi się na taką wersję napędu, którą da się przeprogramować.

2. Wyświetlacz KT LCD3:

Wyświetlacz KT LCD3
Wyświetlacz KT LCD3

My używamy wersje 0.19 otwartego oprogramowania z wyświetlaczem KT LCD3. Jest ona stabilna, energooszczędna i prosta w codziennej obsłudze. Jednak zdarzają się już wersje wyświetlaczy KT LCD3, które mają zmienioną elektronikę i po przeprogramowaniu nie działają przyciski: góra i dół. Teoretycznie da się to jakoś przeprogramować, ale my jeszcze nie mieliśmy okazji trafić na taką wersję, żeby się tym pobawić. Także ponownie jest 50%/50% szans, że trafi się na taką wersję wyświetlacza, którą da się przeprogramować.

3. Wyświetlacz Bafang 850C/860C

Kolorowy wyświetlacz Bafang 850c
Kolorowy wyświetlacz Bafang 850c

Najnowsza wersja otwartego oprogramowania (860C_850C_SW102_v1.1.0) dedykowana jest do tych wyświetlaczy. Są też takie zestawy TSDZ2 do kupienia, w których od razu jest wyświetlacz 850C. Jednak tutaj znowu jest pułapka: najnowsze wyświetlacze 850C również mają inną elektronikę i nie pasuje do nich otwarte oprogramowanie. Wersji oprogramowania v1.1.0 do tych wyświetlaczy nie mamy przetestowanej, bo jej nie używamy, natomiast dochodzą nas słuchy, że jest ona ok. 20% mniej energooszczędna i bardziej grzeje silnik.

Podsumowując

Wydaje się, że najlepiej kupić zestaw TSDZ2 z dowolnym wyświetlaczem. Do tego dokupić wyświetlacz 860C. W tym wariancie mamy najmniejsze ryzyko niekompatybilności i ryzykujemy tylko tym, że kontroler w napędzie będzie wymagał wymiany. Tak pisaliśmy wcześniej, my nie używamy wersji oprogramowania v1.1.0 i wyświetlacza 860C także nie dajemy wsparcia dla jego konfiguracji.

W najgorszym wypadku, jeżeli okaże się, że kontrolera nie da się przeprogramować, a nie chcemy kupować zapasowego i go wymieniać, to zostaniemy z fabrycznym wyświetlaczem i fabrycznym oprogramowaniem. Dla nas ta opcja, dla tego napędu bez wgrania open source,  jest już nieatrakcyjna.

Zachęcamy do komentarzy, jakie się Wam trafiły egzemplarze TSDZ2 i wyświetlaczy podczas zakupów.

Poniżej przedstawiamy artykuł, jak samodzielnie przeprogramować ten napęd:

Podłączanie programatora
Podłączanie programatora

Oraz opinie za i przeciw dla napędu TDZ2:

Napęd centralny - TSDZ2 - rower miejski
Napęd centralny - TSDZ2 - rower miejski

załoga Bikel.pl

Jak przewozić rower elektryczny?

Bagażnik rowerowy, przyczepa, rower na dachu samochodu, rower w środku auta? Jest wiele pomysłów i na szczęście jest już jakiś wybór w sprzęcie. Choć z pewnością „zapakowanie” roweru elektrycznego będzie większym wyzwaniem, niż zwykłego roweru bez wspomagania elektrycznego. Zwłaszcza tych pojazdów elektrycznych typu monster ebike, o dużych rozmiarach zarówno gabarytowych, jak i wagowych.

Postanowiliśmy się temu przyjrzeć i zebrać zdjęcia z grup na Facebooku od użytkowników ebike’ów. Poniżej zapraszamy do galerii. Może znajdziecie jakieś ciekawe rozwiązanie dla siebie?

Poniżej zobaczycie też nasz sposób przewożenia naszych dwóch rowerów elektrycznych: Kona Coiler deluxe (32 kg, silnik typu HUB), Cube AMS 125 pro (20,5 kg, napęd centralny).

Solidny bagażnik do rowerów (Grand Vitara) - własnego wykonania i produkcji
Solidny bagażnik do rowerów (Grand Vitara) - własnego wykonania i produkcji
Elektryczna Derbi Senda na bagażniku(ok. 90 kg)
Elektryczna Derbi Senda na bagażniku (ok. 90 kg)
Uchwyt do rowerów - rowery w środku auta (Fiat Doblo)
Uchwyt do rowerów - rowery w środku auta (Fiat Doblo)

Galeria od użytkowników
z ich sposobem przewożenia
rowerów elektrycznych

Bagażnik rowerowy z tyłu samochodu

Bagażnik rowerowy na dachu samochodu

Pojazd elektryczny w środku samochodu

Inne sposoby przewożenia rowerów elektrycznych

Zapraszamy Was do zostawienia komentarza, jeśli chcielibyście się podzielić Waszym sposobem przewozu roweru elektrycznego. Możecie też do nas przesłać zdjęcie, jak Wy przewozicie swoje ebike. Dodamy je do galerii 😊(zakłada KONTAKT).

Jaki rower elektryczny wybrać?

„Kupić fabryczny rowery elektryczny czy przerabiać samemu? A może kupić używany, albo zlecić firmie, żeby taki zrobiła? Jaki rower elektryczny będzie najlepszy?”

To bardzo częste pytania, jakie sobie zadajemy, myśląc o posiadaniu pojazdu elektrycznego. W końcu każdy z nas chce mieć dobry rower elektryczny. Dobry, czyli jaki? I czasami jest tak, że im więcej się szuka, czyta przeróżnych informacji i opinii w internecie, tym czasem mniej się wie. No ale w końcu trzeba podjąć jakieś decyzje i dokonać wyboru. Dlatego w tym artykule postaramy się Wam pomóc w wyborze i zwrócić uwagę na rzeczy, które mogliście przeoczyć w swojej analizie.

Jaki rower elektryczny jest najlepszy?

O tym, że wybór rowerów elektrycznych zaczął być wręcz przytłaczający, nie będziemy się zbytnio rozpisywać. Wybór jest ogromy. Jak to mawiają: „od wyboru do koloru”. Wystarczy wejść do internetu, a tam, jak „hieny” dopadają nas co rusz to „lepsze sztuki” 😜. W zasadzie w wyborze ebike ciężko mówić o lepszych i gorszych rowerach (pomijając eksploatacje sprzętu). Ujęlibyśmy to w innych kategoriach:

  • tańszy ebike – droższy ebike
  • mocny napęd – słabszy napęd
  • napęd centralny – silnik w tylnym lub przednim kole HUB

Warto przy analizie wyboru odpowiedzieć sobie na kilka podstawowych pytań.

5 pytań, jakie trzeba sobie zadać
przed wyborem ebike

Pytań może być oczywiście więcej, ale te poniżej uważamy za kluczowe:

1. Jaki typ roweru będzie dla mnie najbardziej odpowiedni? Podział ze względu na typ ramy: miejski, trekkingowy, MBT lub FAT-BIKE (z przednią amoryzacją, tylną amortyzacją), enduro:

Jaki rower elektryczny wybrać? Fragment poradnika: „Zrób to sam - Przerób swój rower na elektryczny"
Typ roweru - rama / Fragment poradnika: „Zrób to sam - Przerób swój rower na elektryczny"

2. Jaki rodzaj napędu wybrać? Silnik w tylnym kole, przednim kole czy napęd centralny:

Jaki napęd elektryczny wybrać? Fragment poradnika: „Zrób to sam - Przerób swój rower na elektryczny"
Grupy napędów elektrycznych / Fragment poradnika: „Zrób to sam - Przerób swój rower na elektryczny"

3. Jakie chcę mieć wspomaganie elektryczne? Czujnik kadencji / czujnik nacisku na pedały / manetka gazu

Wspomaganie pedałowania - czujnik kadencji
Wspomaganie pedałowania - czujnik kadencji
Suport tensometryczny do komputera MPe - eRider T9
Wspomaganie elektryczne - czujnik nacisku na pedały
Manetka gazu
Manetka gazu

4. Jaki mam budżet na zakup?
Rozstrzał cenowy jest ogromny. Można zbudować rower od 600 zł (na używanych częściach), a skończyć wydając nawet i ponad 30000 zł.

5. Czy wiem, jak używać tego napędu, który wybrałem/łam?
O ile wydać pieniądze (o ile je mamy) jest łatwo i przyjemnie: kupujemy – płacimy i mamy gotowego ebike lub części do zmontowania, tak już podczas eksploatacji trzeba być świadomym kilku rzeczy:

O napęd elektryczny i rower trzeba dbać. Zadbajmy o odpowiedni serwis roweru, by jazda była komfortowa, a przede wszystkim bezpieczna. Dla napędów w tylnym kole jest ciut prościej, bo nie wymagają one tak częstego serwisu, natomiast dla napędów centralnych (mid-drive) musimy liczyć się z częstszym serwisem (przekładni, kół zębatych czy łożysk). W rowerze elektrycznym częściej zużywa się bieżnik opony, częściej należy smarować łańcuch (głównie dla mid-drive: zalecane co maks. 200 km). Rower elektryczny wymaga od nas częstszego dokręcania szprych w kole napędowym. 

Napędy centralne wymagają od nas trochę więcej zabawy ze zmianą przełożeń na przerzutce. O ile w napędach typu HUB, jadąc z czujnikiem kadencji czy na manetce gazu zmiana przerzutek nie jest konieczna, tak dla mid-drive, to jest wręcz wymóg. Warto dlatego, jeszcze przed zakupem, poznać detale wybranego napędu, ponieważ każdy z nich ma swoją specyfikę, charakterystykę pracy i wymaga od nas różnego serwisu.

Oczywiście w wyborze powinniśmy uwzględnić również takie aspekty, jak:

  • Gdzie chcemy jeździć głównie tym rowerem?
  • Jaki zasięg chcemy pokonywać na jednym ładowaniu?
  • Jaką moc napędu oczekujemy?

Jaki rower elektryczny wybrać?
Wskazówki

Ilu jest ludzi, tyle jest potrzeb. Jedni wybiorą już gotowy fabryczny ebike, z gwarancja producenta jego serwisem. Inni będą chcieli zbudować rower elektryczny samemu i „uszyć go na miarę”.
W wyborze roweru elektrycznego głównie chodzi o rodzaj wspomagania elektrycznego. Jedni będą zadowoleni z:

  • zastosowania czujnika kadencji (potocznie zwanego wspomaganiem PAS),
  • drugim będzie zależeć na czujniku nacisku na pedały, co by jednak trochę przypominało to jazdę rowerem i aby móc popracować nad swoją kondycją,
  • a jeszcze inni będą zadowoleni głównie z manetki gazu.
Jaki rower elektryczny wybrać?

Silniki w tylnym kole - typu HUB

Silniki w tylnym kole - typu HUB
Silniki w tylnym kole - typu HUB

Dla silników w tylnym kole HUB: tutaj choćby dołożenie KOMPUTERA MPe do rowerów elektrycznych umożliwi wszystkie te trzy rozwiązania wspomagania elektrycznego. Dołożenie tego napędu wiąże się często ze zwiększeniem masy roweru (silniki HUB są dość ciężkie, można spotkać nawet i 9-cio kilowe silniki). Inaczej się też taki rower prowadzi, inne jest rozłożenie całej masy, nie mówiąc tutaj o takich banalnych sprawach, jak choćby przebicie dętki o obręcz. Silniki te raczej nie wymagają od nas tak częstego serwisu, jak np. napędy centralne.

Napędy centralne

Napęd centralny - TSDZ2 - rower miejski
Napęd centralny - TSDZ2 - rower miejski

Z kolei napędy centralne zdają się być idealnym rozwiązaniem dla osób, które szukają lekkich ebike, z niezłym radzeniem sobie w terenie lub chcą trochę potrenować z czujnikiem nacisku. Choć tutaj uwaga, bo nie każdy napęd centralny ma taki suport tensometryczny. Większość fabrycznych rowerów elektrycznych oparta jest głównie o taki czujnik.

Dodatkowe wskazówki do analizy:

  • Warto być „elastycznym” w wyborze czy przeróbce ebike. Czasem, przy konwersji,  nie warto kurczowo trzymać się danego modelu, który mamy, tylko dlatego, że go mamy. Jeśli nie można zbytnio zmodernizować tego roweru, to może warto go sprzedać i kupić inny, który lepiej nadaje się do przerobienia na elektryczny.
  • Zwróćmy uwagę na jakość roweru, czy na pewno wytrzyma to, co chcemy w niego „wpakować”. Głupio byłoby połamać rower, wyskakując z pierwszej lepszej hopki, nie mówiąc tutaj o połamaniu przy tym siebie samego.
  • Nie bójmy się poradzić kogoś, np. na forach, grupach na Facebooku, np. „e-BIKEL-owcy“, przedzwonić do firmy, która buduje ebike, dopytać.
  • Można też skorzystać z gotowych rozwiązań dostępnych w internecie, które pomagają w wyborze i przeróbce roweru na elektryczne, np. fora czy KURS eBIKE: „Od zera do eROWERA”.
  • Jeżeli mamy możliwość jazdy próbnej na rowerze elektrycznym, skorzystajmy z niej. Czasem jest to wydatek 150 – 300 zł, ale warto. Sami „odchorowaliśmy” te raz wydane 400 zł na nas dwójkę, kiedy wypożyczaliśmy fabryczne elektryki, by wypróbować Shimano Steps i czujnik nacisku na pedały. Do dziś nie żałujemy, bo wiemy, jak ten napęd pracuje i mamy dziś dobre porównanie do obecnie używanych w napędzie TSDZ2 czy dla naszego autorskiego systemu MPe. 
  • Warto też potestować rozmiary ramy rowerów i zawieszenie np. z pełną amortyzacją.
    Tutaj filmik z naszych testów i wypożyczenia ebikes:

Sztuka kompromisów

Z rowerami elektrycznymi jest tak, że tak naprawdę nie da się mieć idealnego ebike, który ma dosłownie wszystko w jednym. Najlepiej byłoby mieć kilka ebikes, np.:

  • o średniej mocy, lekkiego, takiego „do polatania”
  • mocniejszą konstrukcję typu mosterebike do poszalenia w terenie
  • ale też i takiego „na co dzień”, do jazdy rekreacyjnej, na wycieczki

Z własnego doświadczenia widzimy, że wybór odpowiedniego roweru elektrycznego, to często sztuka kompromisów. Sami mieliśmy na swoim koncie już kilka rowerów elektrycznych. Po roku, dwóch latach jeżdżenia, nasyciliśmy się konstrukcją, zachwyt nad własną konstrukcją opadł i zapada decyzja na wymianę na „inny model”. My szukamy i dobieramy taki rower i napęd, który na daną chwilę najbardziej sprosta naszym oczekiwaniom do stylu jazdy i terenu, po jakim najczęściej chcemy jeździć. I często inwestując w jeden model napędu, trzeba zrezygnować z walorów, który dałby nam drugi napęd. Przykładowo dla Ani modelu roweru „Cube AMS 125 pro”:

Jaki rower elektryczny wybrać? e-MTB Cube AMS 125 pro
eMTB - z napędem TSDZ2 (lekki ebike, nie „demon" mocy)

Sztuka kompromisów:

Zdecydowanie na „TAK"

  • Lekki ebike (20,4 kg)
  • W terenie ebike prowadzi się super
  • Czujnik nacisku na pedały (napęd TSDZ2) i uczucia jazdy rowerowej
  • Pełna amortyzacja z przodu i z tył

Pewne „braki"

  • Napęd TSDZ2 to nie jest „demon mocy”, a szkoda … (po wgraniu otwartego oprogramowania maks. 750 W)
  • Częsty serwis napędu
  • Jest na pewno głośniejszy w użyciu niż silniki HUB bezprzekładniowe
  • Rezygnacja z manetki gazu na poczet czujnika temperatury
  • Rama bez wcięcia górnej rury (przydatne podczas nagłego spadnięcia z pedałów), być może ciut za duża do wzrostu

Na szczęście z rowerami elektrycznymi jest tak, że nie są z nami do końca życia. Pojeździmy na jednym, wymieniamy na drugi. Często kończy się to modernizacją tego, co już mamy i zmian napędów, sterowników itp. Jeżeli jest to rower fabryczny, to niestety jesteśmy tutaj trochę „uziemieni”. Jakakolwiek ingerencja może się wiązać z utratą gwarancji. W tzw. „samoróbkach” jest o tyle fajnie, że możemy wymieniać poszczególne części, „podkręcać moc” (choć to też często utrata gwarancji). Pojawia się jednak jeden głównym problem, o którym oficjalnie dużo się nie mówi (zwłaszcza małżonce 😆) – rower elektryczny to taka mała skarbonka. Ale co tam – raz się żyje 😉 !

Życzymy Wam owocnych analiz i udanych kompromisów w wyborze Waszych rowerów elektrycznych. A gdybyście mieli dylemat, jaki rower elektryczny wybrać, to zostawcie komentarz lub odezwijcie się do nas bezpośrednio poprzez FORMULARZ KONTAKTOWY. Postaramy się pomóc i doradzić.

„Z prądem” 😎
załoga 

Bikel.pl